Na zdjęciu Jakub Małecki z prowadzącą spotkanie.
Na zdjęciu Jakub Małecki z prowadzącą spotkanie.
Na zdjęciu Jakub Małecki z prowadzącą spotkanie.
Na zdjęciu Jakub Małecki podpisuje suę w kronice.
Książki Autorstwa Jakuba Małeckiego.

28 października naszą bibliotekę odwiedził Jakub Małecki – pisarz i tłumacz literatury z języka angielskiego, który debiutował  w 2007 roku opowiadaniem Dłonie na łamach magazynu Science Fiction, Fantasy i Horror. Kolejne teksty publikował m.in.  w Nowej Fantastyce, Magazynie Fantastycznym, Lśnieniu, Chimerze. Jest laureatem Złotego Wyróżnienia Nagrody im. Jerzego Żuławskiego, nagrody Śląkfa oraz nagrody Książka Miesiąca Magazynu Literackiego KSIĄŻKI, nominowany również do Nagrody Literackiej Europy Środkowej Angelus, nagrody im. Stanisława Barańczaka oraz dwukrotnie do Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Wydał m.in. Dygot, Rdza, Ślady, nominowane do Nagrody Literackiej NIKE.

 Nasz gość opowiedział o tym, jak to się stało, że został pisarzem. Przyznał, że zawsze kochał książki i uwielbiał czytać, podróżować po niezwykłych światach przedstawionych w utworach.  Pod koniec studiów wpadł na pomysł, żeby napisać opowiadanie i tak to się zaczęło.  Przełomowym momentem jego kariery pisarskiej było wydanie powieści Dygot, która przyniosła mu ogromną popularność. Autor wyznał, że ta książka w porównaniu do poprzednich jest bardziej osobista, momentami bazuje na jego historii rodzinnej. Jakub Małecki opowiedział też o tym, jak wyrzucił do kosza praktycznie całą napisaną powieść  Święto ognia. Pisanie jej szło mu dość sprawnie, ale kiedy zaczął ją czytać, uznał, iż nie jest zadowolony z efektu końcowego. Dlatego zaczął pisać ją zupełnie od nowa. Autor opowiedział o nowym doświadczeniu, jakim jest praca nad scenariuszem filmu na podstawie jego książki Horyzont.  Szczerze wyznał, iż nie nadaje się do pisania scenariuszy filmowych, które „nie mogą być pięknie napisane” i których typ pisania jest bardzo suchy, ograniczony wieloma zasadami i regułami. Zapytany o to, jak radzi sobie z rosnącą popularnością, skromnie odpowiedział, iż nie przepada za wystąpieniami publicznymi. Uważa, że w centrum uwagi powinno być dzieło, a nie jego autor.