Na zdjęciu członkowie klubu.
Na zdjęciu członkowie klubu.
Na zdjęciu członkowie klubu.

11 października 2021 r. odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przy WBP w Kielcach.

Udział wzięło 9 osób i omówiłyśmy trzy książki. Jedną z nich była:

Skrawki - Sigrid Combüchen. Był taki czas, że czytałam bardzo dużo literatury skandynawskiej. Dlatego kiedy zobaczyłam nieznaną mi książkę „ Skrawki” Sigrid Combüchen jako nowość zaraz ją wypożyczyłam. Jakie jest moje zdanie o tej książce powiem Paniom później, a ponieważ wiem, że niektóre z Was nie czytały jej, postaram się szybciutko przybliżyć treść. Autorka przedstawia dzieje znajomości z czytelniczką o imieniu Hedda, która przed laty napisała do niej, twierdząc, że na zamieszczonym w powieści zdjęciu zamieściła swoja rodzinę. Pod wpływem impulsu pisarka skłamała, że obecnie mieszka w dawnym domu Heddy i zaczęła wypytywać o wydarzenia z przeszłości. Czytelniczka uznała to za uprzejmość ze strony Sigrid i przez dziesięć lat powierzała swoje sekrety, a ta postanowiła wykorzystać je w swojej powieści. Jeżeli nie potrafiła zdobyć jakiś informacji, wymyślała je. I te częściowo tylko prawdziwe opowieści o młodości Heddy zajmują główną część powieści. Sigrid Combüchen opisuje okres kiedy dziewczyna poczuła, że dusi się w rodzinnym Lund i musi wyjechać w „świat”, czyli do Sztokholmu. Atmosfera rodzinna, próby zostania aktorką, tragiczne warunki mieszkaniowe w stolicy, namiętna miłość, utrata dziewictwa, szukanie męża. Wszystkie te wydarzenia autorka opisała jak dla mnie w sposób aż zanadto szczegółowy. W książce niewiele jest zajmujących fragmentów, najciekawsze to chyba te dotyczące spotkania z Luigim.

W trakcie czytania poruszył mnie wątek związany z chorobą nowotworową trzynastoletniego brata Heddy. Rodzice nie bardzo dali sobie radę z chorobą, wyjechali, zostawili syna i udali, że nic złego się nie dzieje. W ich otoczeniu nie można było nawet wymówić słowa „ rak”. Chłopiec - Åke jest ogromnie samotny w swojej chorobie, przeczuwa, że umrze, nie ma z kim o tym porozmawiać. Nawet wrażliwa Hedda go opuszcza i wyrusza do Sztokholmu. Tłumaczy, że po powrocie poświęci bratu więcej czasu, tylko tego czasu po jej powrocie niestety już nie będzie.

„Skrawki” to według mnie dość banalna powieść, męczyły mnie długie i rozwlekłe opisy, powolna akcja i drobiazgowe, szczegółowe opisy wydarzeń. Co ciekawsze w Szwecji książka ta w 2010 r. otrzymała nagrodę Augustpriset, a jest to ważne wyróżnienie przyznawane najlepszym książkom wydawanym w Szwecji i po szwedzku. Co do książki, mam mieszane uczucia, nie jest to na pewno literatura, którą chciałabym komuś polecić. Nie zainteresowała mnie, a jej treść w żaden sposób nie wpłynęła na pozytywny odbiór szwedzkiej literatury.

Maria Jarońska

Kolejną książką, którą omawialiśmy na spotkaniu był „ Szpieg” Paulo Coelho- Brazylijczyka, jednego z najwybitniejszych współczesnych pisarzy. Miał burzliwe życie w młodości, później przeniósł się do Paryża, gdzie mieszka do dzisiaj. Zaczął pisać od 1977r., jest laureatem wielu nagród światowych. Jego książki były tłumaczone na 81 języków o nakładzie 210 mln egzemplarzy. Łącznie napisał ponad 3o książek, na język polski przetłumaczono 21 tytułów. Jego różne „zabawy z narkotykami”, w czarną magię, miłość dającą mu radość i cierpienie – to były inspiracje jego twórczości. Książka „Szpieg” została napisana w 2016 r., a bohaterką jest słynna kobieta-szpieg z lat I wojny światowej. Margaretha Geertruida Zelle ( urodzona17.08.1876 r. w Holandii o pseudonimie Mata Hari). Była córką kupca, urzekała swoją urodą. Jako młoda dziewczyna wyszła za mąż za oficera marynarki, który był od niej starszy o 22 lata. Wyjeżdżają na Jawę, jednak małżeństwo nie należy do udanych. Po śmierci swego syna ucieka do Paryża, występuje jako tancerka, luksusowa prostytutka, wzbudza duże zainteresowanie. Przedstawia sią jako „księżniczka z Jawy”. Utrzymuje bliskie stosunki z sędziami, politykami, oficerami, jako „ kokota” namawia swych „przyjaciół” do zwierzeń. Zdobyte wiadomości przekazuje swoim „mocodawcom” francuskim lub niemieckim. Była uważana za podwójnego agenta. Jako agentka H21, została aresztowana w lutym 1917 r. i osadzona w więzieniu we Francji. Po rozprawie sądowej w trakcie której nie przyznała się do zdrady została rozstrzelana pewnego październikowego poranka 1917 roku w paryskim lasku Vincennes. W trakcie egzekucji miała postawę wyprostowaną, okazywała pogardę do śmierci. I tak książka się zaczyna.

Osoba Mata Hari była znana przez długi okres czasu i uważano ją za czołową agentkę tamtych lat, która ponadto odznaczała się dużą urodą.

„Urodziłam się w nieodpowiedniej, dlatego nie mogę niczego naprawić. Nie wiem, czy w przyszłości ktoś o mnie wspomni. Gdyby tak się stało, nie chcę, żeby widziano we mnie ofiarę, lecz kobietę odważnie idącą przez życie, która za niezależność bez wahania zapłaciła najwyższą cenę.”

Mata Hari była wyjątkową kobietą, stworzyła swoją postać i mimo, że porzuciła rodzinę, nazwisko, całe swoje dotychczasowe życie, kojarzyła się jako najbardziej stylowa kobieta swojej epoki, łamiąc stereotypy budziła zazdrość i nienawiść innych kobiet na każdym kroku. Paulo Coelho bardzo dokładnie opisuje kobietę-szpiega. Przedstawiona przez niego historia wzrusza i uczula na los kobiet, które poniosły porażkę w zdominowanym przez mężczyzn świecie.

Książkę czyta się bardzo dobrze. Autor opisał bohaterkę jako szpiega a równocześnie sympatyczną kobietę, którą zachwycali się mężczyźni wielu krajów europejskich.

Bardzo ją polecam jako opowieść o kobiecie ale też jako kobiecie-szpiegu.

Teresa Janecka

„Rok królika” Joanny Bator to kolejna książka, którą omówiłyśmy na spotkaniu. Jest ona pastiszem książek obecnie chętnie czytanych, które tak naprawdę ze słowem literatura nie mają wiele wspólnego. W dobie komputerów, gdy nie trzeba pisać piórem, długopisem, a potem przepisywać książek na maszynie, znacznie prościej i szybciej można stworzyć swoje dzieło. Pomagają w tym liczne kursy kreatywnego pisania. Wiele adeptów marzących o karierze pisarskiej, jak dla przykładu Nora Roberts, której powieści zostały przetłumaczone na kilkadziesiąt języków i zostały sprzedane w milionach egzemplarzy, zapisuje się na takie kursy. Nie ma znaczenia talent, zainteresowanie literaturą, wiedza, wystarczą chęci. A kto jest wytrwały w zapobieganiu o taką karierę i potrafi się wypromować, być może osiągnie sukces. Sukces w postaci pieniędzy i popularności.

I taką bohaterką książki Joanny Bator jest Julia Mrok. Pisarka romansowych historii dziejących się w przeszłości, kiedy kobiety chodziły w krynolinach, a czyhających na ich majątek utracjuszy było bez liku. Takie książki dobrze się sprzedają i Julia Mrok zdobyła to co najważniejsze: pieniądze i sławę. Mieszka w pięknym domu z dwoma kochankami, Aleksandrem i Alem. W pewnym momencie Julia Mrok postanawia zniknąć bez śladu. Dokładnie obmyśla plan. Ma nowe dokumenty na nazwisko Anna Karr, pieniądze, samochód. Pozoruje swoje morderstwo zostawiając w piwnicy ślady krwi oraz list, który mają wysłać do organów ścigania pomagający jej w ucieczce. Winą za swoją śmierć obciąża kochanków. Na miejsce swojego pobytu wybiera Ząbkowice Śląskie, które w przeszłości nosiło nazwę Frankenstein. Tam znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn, ale bardziej frapującym wydarzeniem jest pojawienie się tam królika grozy. Mieszkańcy twierdzą, że w ciało królika wszedł duch jego właścicielki. Anna Karr chce stworzyć siebie od nowa, Julia Mrok nie zna swojej przeszłości. Wychowała się w domu dziecka i nic nie wie o swoich rodzicach. W Ząbkowicach Anna Karr konfabuluje, że przybrana matka przed śmiercią powiedziała jej, iż urodziła się w tym mieście. Na starym zdjęciu w oknie u fotografa dostrzega zdjęcie bliźniaczek i wyobraża sobie, że ona jest jedną z nich. Zaczyna szukać swojej siostry bliźniaczki, a każdą osobę jaką spotyka umieszcza w książce, którą pisze jako Anna Karr.

Na każdej niemal stronie piętrzą się niesamowite zdarzenia, które z rzeczywistością nie mają nic wspólnego. Tak samo nieprzewidywalne są osoby, które, czują miętę do spróchniałych drzew czy dywaników łazienkowych. Dziwną kobietą jest też Wiktoria Frankowska, która prowadzi spa „Pod Królikiem”, w którym zatrudnia się bohaterka. Potworna tajemnica, jaka wiąże się z tym miejscem sprawi, że Julia Mrok będzie musiała na nowo zmierzyć się ze swoją przeszłością i podjąć decyzje, które po raz kolejny odmienią jej życie. W powieści za dużo jest według mnie wynaturzonego seksu, ale jak wiadomo takie książki lepiej się sprzedają. W Ząbkowicach jest pełno królików, znacznie więcej niż prestigitator wyciąga z kapelusza podczas pokazu. Trwa Rok Królika, gdzie wszystko, zgodnie z chińskimi przepowiedniami może się zdarzyć.

Joanna Bator bawi się wciągając czytelnika w niesamowite wydarzenia, którymi tak często raczą nas autorzy romansowych czy kryminalnych powieści. Mnie jednak ta zabawa nie wciągnęła. Niekiedy nudziłam się czytając tę książkę .

Irena Paździerz