Na zdjęciu Michał Rusinek.
Na zdjęciu Michał Rusinek.
Na zdjęciu Michał Rusinek.
Na zdjęciu saksofonista.
Na zdjęciu Michał Rusinek.
Na zdjęciu Michał Rusinek.
Na zdjęciu Michał Rusinek.
Na zdjęciu uczestnicy spotkania.
Na zdjęciu uczestnicy spotkania.
Na zdjęciu uczestnicy spotkania.
Na zdjęciu uczestnicy spotkania.
Na zdjęciu uczestnicy spotkania.
Na zdjęciu uczestnicy spotkania.
Na zdjęciu książki dostępne do kupienia w czasie spotkania.

W ramach Festiwalu Sztuk „Między Stronami” 23 marca w naszej bibliotece odbyło się spotkanie z Michałem Rusinkiem pn. „Wisława Szymborska: między osobą a osobistością”. Michał Rusinek jest wykładowcą akademickim, tłumaczem, felietonistą i poetą, autorem książek dla dorosłych i dzieci. Na Wydziale Polonistyki UJ uczy studentów teorii literatury, teorii przekładu oraz kreatywnego pisania. Był sekretarzem Wisławy Szymborskiej od otrzymania przez nią Nagrody Nobla aż do śmierci poetki. Od kwietnia 2012 r. jest prezesem Fundacji Wisławy Szymborskiej, do której zdań należy opieka nad literacką spuścizną noblistki oraz działalność popularyzatorska i edukacyjna w zakresie propagowania polskiej kultury, twórczości literackiej, naukowej i czytelnictwa w Polsce.

Głównym tematem spotkania była postać Wisławy Szymborskiej, która została ustanowiona patronką roku 2023. Michał Rusinek spędził z poetką 15 lat, pełniąc rolę jej sekretarza. Do jego obowiązków należało wyręczanie jej w prozaicznych, a czasami też i kłopotliwych sytuacjach, jak np. opłacanie rachunków, odbieranie telefonów, odpowiadanie na listy. Podczas spotkania nasz gość przybliżył obecnym postać polskiej noblistki, przedstawiając różne zdarzenia z jej życia oraz własne wrażenia podczas pracy z nią. Mogliśmy się dowiedzieć m.in. o tym, że Szymborska niechętnie udzielała wywiadów, co wynikało z faktu, że nie lubiła odpowiadać na pytania bez głębszego zastanowienia.  Dziennikarze na zadane pytanie mogli usłyszeć odpowiedź: „To świetne pytanie, proszę przyjść jesienią”. Poetka była osobą niezwykle skromną, czuła się onieśmielona popularnością, jaką przyniosła jej Nagroda Nobla. Powtarzała, że nie chce zostać „osobowością”. Uważała, że jej powinnością jest pisanie, a nie bycie „celebrytą”. Pomimo tego była bardzo sławna i rozpoznawalna. Michał Rusinek opowiedział związaną z tym anegdotę. Taksówkarz, który wiózł pisarkę na spotkanie, chcąc wyrazić swój szacunek dla niej, wyraził się dość niefortunnie, że „to był dla niego zaszczyt wieźć taką osobliwość”. Podczas spotkania pojawiło się także wiele innych ciekawych wspomnień i anegdot związanych z życiem noblistki, która słynęła z dużego poczucia humoru.