Jesienne spotkania w Dyskusyjnym Klubie Książki rozpoczęliśmy 13 października 2025 r. Omawialiśmy książki: "Pozwól odejść" Kristin Hannah, która jest jedną z najbardziej poczytnych podatek amerykańskich. " Pozwól odejść" to historia, która koncentruje się na emocjonalnych przeżyciach przyjaciółek po śmierci jednej z nich. Odpowiada na pytania jak radzić sobie z żałobą i depresją po stracie najbliższej osoby. Jest wzruszająca i momentami wywołuje w nas smutek, ale daje dużo nadziei i skłania do refleksji nad życiem. Książki Kristin Hannah są zawsze bardzo pozytywnie przyjmowane w naszym klubie. Druga książka " Walka kotów" Eduardo Mendozy, to powieść historyczno - kryminalna, w której znakomity znawca sztuki, Anthony Whitelands, przyjeżdża do Madrytu, by wycenić obraz w kolekcji pewnego arystokraty... . I tu zaczyna się prawdziwa powieść. Romanse, intrygi miłosne, walki wywiadówki, polityczne rozgrywki. Powieść pełna niesamowitych zwrotów akcji. Mendoza wprowadza czytelnika w kryminalną intrygę z humorem, a charakterystycznym elementem jest ironiczny żart i nieoczekiwane zwroty akcji. Z ogromną przyjemnością polecamy obie książki na jesienne wieczory. Spotkanie przebiegało w serdecznej i ciepłej atmosferze, bardzo dobrze rozmawiało nam się o książkach. Pod koniec spotkania na Panie czekały niespodzianki: nowy numer kwartalnika " Świętokrzyskie", "Poezje" Jana Kochanowskiego w podziękowaniu za udział w Narodowym Czytaniu, a także zaproszenia na spotkania autorskie z Izabelą Trojanowską i Joanną Kuciel-Frydryszak. Czekamy na Was na spotkaniach w Bibliotece i zapraszamy na jesienne wydarzenia.
Na spotkaniu omawialiśmy następujące książki:
1. „ Pozwól odejść” Kristin Hannah
2. „ Walka kotów” Eduardo Mendoza
Obydwie książki bardzo nam się podobały, omówiliśmy je i poddaliśmy dyskusji.
Książka „ Pozwól odejść” Kristin Hannah poruszyła mnie głęboko, rozmiar nieszczęść w niej zawartych jest ogromny. Losy Kate i Tully, dwóch najlepszych przyjaciółek przerywa śmierć jednej z nich. Tully Hart obiecuje umierającej , że zaopiekuje się jej dziećmi. Niestety sama popada w uzależnienie od leków uspokajających i alkoholu. Następstwem tego jest utrata pracy. Tully nie radzi sobie także z własną przeszłością. Jej matka Dorothy nie zajmowała się nią w dzieciństwie. Nie ma jej także w dorosłym życiu córki. Jest uzależniona od narkotyków. Rodzina Kate także nie radzi sobie z odejściem matki i żony. Ojciec nie może dogadać się z córką. Są jeszcze dwaj synowie, którzy, wydaje się, że lepiej sobie radzą z tragedią. Córka Marah okalecza się. Ma wyrzuty sumienia, że często kłóciła się z matką. Kiedy trafiła na terapię w poczekalni poznaje chłopaka, w którym zakochuje się . Niestety chłopak wciąga ją w narkotyki. To nie koniec nieszczęść. Tully Hart ulega poważnemu wypadkowi samochodowemu. Doznaje urazu mózgu i zapada w śpiączkę. Opiekuje się nią matka z pomocą rodziny Kate. Po roku Tully budzi się ze śpiączki . Widzi przy sobie matkę oraz rodzinę przyjaciółki. Książkę czyta się ciężko, ilość negatywnych zdarzeń przytłacza, mimo w miarę pozytywnego zakończenia.
Maja Skórska
Recenzja książki - Eduardo Mendoza „Walka kotów”.
Powieść liczy 422 strony. Po raz pierwszy wydana w roku 2012 przez hiszpańskiego, dziś 82 letniego pisarza Eduardo Mendozę, związanego z Barceloną. Jest to opowieść o Angliku, znakomitym znawcy dzieł sztuki malarskiej. Bohater powieści Anthony Whitelands przyjeżdża do Madrytu stolicy Hiszpanii. Bogacz szlachcic chce znać cenę pewnego obrazu, gdyż zamierza go spieniężyć. W Hiszpanii zbliża się wojna domowa, w nieznanych okolicznościach giną ludzie. Właściciel tego cennego obrazu chce wywieźć rodzinę z Hiszpanii. Wiemy z historii i warto tu sobie przypomnieć, że w latach 1936 – 1939 w tym kraju trwała wojna domowa. Rządził dyktator Francisco Franco popierany przez Niemcy i Włochy. Jego przeciwnikami byli republikanie którym pomagali doradcy z ZSSR i brygady międzynarodowe. Wróćmy do powieści. Mendoza skupia się tylko na roku 1936, na opisywaniu intryg politycznych w Madrycie. Opowiada o sporach ideologicznych, szpiegach, tajemniczych morderstwach. Pobyt w cudownym stołecznym mieście miał być dla Anglika Anthony’ego przyjemnością, podziwianiem obyczajów hiszpańskich, smakowaniem hiszpańskiego churros. Tymczasem grozi mu śmiertelne niebezpieczeństwo z każdej politycznej strony. Politycy w Madrycie śledzą go i chcą zabić. Eduardo Mendoza traktuje te polityczne utarczki z przymrużeniem oka. Każda niebezpieczna akcja związana z zamachem na życie Anglika kończy się happy endem. A co z misją Anglika? Dzieło malarskie ukryte w piwnicy ma w sobie wiele tajemnic. Bohater powieści Anthony Whitelands odkrywa, że obraz namalował portrecista Diego Velàzques, szesnastowieczny nadworny malarz króla Filipa IV. Zaczynają się artystyczne dyskusje, spory z Anglikiem. Ciekawym intrygom miłosnym autor powieści nie poświęca zbyt wiele miejsca. Wolałabym śledzić ten właśnie temat, choć jestem zadowolona z zapoznania się z wydarzeniami w Hiszpanii, w roku 1956. Skojarzyć to można z obecną niejasną sytuacją polityczną w naszym kraju. Temat romansów i miłości w tej książce: w Angliku Anthonym zakochują się siostry z wyższych sfer, córki księcia Alwaro del Vallego Salamero. Jedna z nich, dorosła panna druga nastolatka. Mają one świadomość, że nie wolno im zadawać się z mężczyzną z klasy średniej. Ukrywają swą miłość. Obydwie przestały być cnotliwymi prowokując romantycznymi gierkami Anthonyego Whitelandsa. Paquita córka księcia, zwierza się nastoletniej siostrze Alba Marii Lili z gorącego romansu z Anglikiem. Lili ukrywa swoje zdziwienie, bo przecież z Anglikiem też straciła swą niewinność. Powieść kończy się tak, że przyjaciele i panie, wiedząc że Anthony jest śledzony i ścigany, postanawiają wsadzić go do pociągu i odesłać do Anglii. Niczego nieświadomy Whitelands chce rozmawiać o obrazach. Na szczęście Anthony posłuchał swojego przyjaciela dyplomaty i wsiadł do pociągu. Opuścił Madryt. Książka ukazuje kunszt pisarza. Czyta ją się z przyjemnością, poznając Hiszpanię tamtego okresu
Zofia Rak





