Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility

Witamy na stronie Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. Witolda Gombrowicza w Kielcach.

Zapraszamy do korzystania ze zbiorów.

Kontakt z Wypożyczalnią:

poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek: 9:00-19:00; środa, sobota: 9:00-15:00

Na zdjęciu członkowie klubu.
Na zdjęciu członkowie klubu.
Na zdjęciu członkowie klubu.
Na zdjęciu członkowie klubu.
Na zdjęciu członkowie klubu.

Dnia 14.11.2022 roku odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Kielcach. Uczestniczyło w nim 14 Pań.


Na spotkaniu omówiłyśmy trzy książki. Jedną z nich była: „ Typowy Kot. Czyli jak wytrzymać z ludźmi”, została wydana w Krakowie w 2020 roku przez wydawnictwo ZNAK LITERA NOVA . Autor : KOT NIETERAZ. Na 304 stronach, w 42 rozdziałach, dowiadujemy się, co myśli najbardziej typowy kot polskiego Internetu. Na okładce i w książce są ilustracje Macieja Zaręby, który pokusił się o małe komiksowe historyjki. Główną postacią i narratorem jest kot NIETERAZ, który zamieszkał w domu Beaty, Adriana z psem- NIERUSZ-em. Imię kotu wybierali nowi właściciele( str.58-63). Długo szukali podpowiedzi w komórkach, które kot postrzegał jako lusterka. Uśmiech wywołują niby zabawne komentarze kota, słuchającego wymienianych propozycji. Mogą nawet irytować czytelnika, bo niby skąd młodziutki kot może wiedzieć kto to Juliusz Cezar, Jan Paweł Trzeci czy Aleksander Wielki? Kot sam po przemyśleniach, uznał, że mu dali na imię Nie-te-raz. Do tego, że jest najmądrzejszy w całej rodzinie przyzwyczajamy się od pierwszego rozdziału.

W książce roi się od porzekadeł, nowomodnych sformułowań typu: „ weź się ogarnij”, „ na Bastet ! weź już przestań koleś”, „ weź ty się uspokój”, „ weszła człowieka”, „ no dooobra, macie mnie”, „ zdenerwowałem się generalnie”, „ rzeczy niepojęte się odpierdzielają wokół was” ( str.44), „ zatkało kakao”, „ pies ci mordę lizał” i innych internetowych zwrotów.

Oczywiście jest narysowany Paradoks kota Schroedingera: Kot jednocześnie wchodzi i wychodzi !.

A co Nieteraz robi w domu , gdy jest sam i gdy są tam wszyscy? Najczęściej śpi, zajada, ogarnia kuwetę albo zawłaszcza tereny, rujnuje co się da, drapie, tłucze, przeszkadza i przymila się, a cały czas, przez wszystkie rozdziały, interpretuje zachowanie ludzi i psa. Po jakimś czasie czytelnik musi oderwać się od przekazywanych, zebranych przez autora książki, internetowych kocich mądrości. Jednak po przerwie książka znowu przyciąga.

Zabawa dla Nieteraza to misja! Np. Artur wyjął z plecaka coś zielonego, szybko biegającego, „ śmiejącego się także z psa”. Polują we dwóch z psem na jedno, a potem na dwa zielone. Gdy padło hasło „ aportuje” kot już wie, że pomnożone, te „ cholery” mają imię aportuje, a on je dopadnie i zamorduje. Jebut, trzask, prask!

Książkę czyta się szybko i komfortowo, ponieważ litery są duże, treści w sam raz na czytanie w czasie czekania np. w kolejce do lekarza, czy w autobusie. Niewiele waży, format wygodny, rysunki czarne i czerwone, tekst w kreskowych, czerwonych ramkach.

Polecam książkę wielbicielom tych futrzaków, trwa moda na posiadanie kotów, są książki, komiksy, gry komputerowe, planszowe, karciane, nadruki na koszulkach, pościeli, tapetach, kubkach, itp. Ciekawostka, 04.11.2022 r. Sebastiano Vianello zamieścił na fb 36 cudnych swoich graficznych, kocich mozaik, z podpisem, że to odkryli w Pompei archeolodzy w Villi dei Gattini. No, a ta książka jest, ponieważ zespół pomysłowych ludzi złapał swoje „5 internetowych minut”.

JoAnna Cieślicka (recenzja z pominięciem „nie”)


Na spotkaniu omawialiśmy też książkę Kristin Hannah „ Wielka samotność”. W tej fantastycznej książce, o tym tytule, na tej właśnie Wielkiej Samotności, czyli Alasce, autorka umieszcza dzieje rodziny Allbrightów. Rodziny fikcyjnej, ale jakże prawdziwej w swoich losach, zachowaniach, życiu codziennym w dzikiej przyrodzie tej pięknej krainie. Powieść dotycząca rodziny zaczyna się w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, ze wspomnieniami lat wcześniejszych. Rodzina to: ojciec Erni- mężczyzna ze zdiagnozowanym stresem pourazowym, po 6-letnim pobycie w Wietnamie jako żołnierz, a potem w niewoli ( wrócił do domu jako „ zombi”, jak to określiła żona ). Męczyły go nocne koszmary, a także niestety ujawniła się u niego niespotykana agresja, stosowana głównie wobec ukochanej żony Cory. Ich córka była Leni. Chcąc uciec przed samym sobą i mając nadzieję, na oczyszczający wpływ niesamowicie trudnych warunków życia w nieujarzmionej jeszcze Alasce, zabiera żonę i córkę w te okrutne warunki, nieprzygotowany do nich. Zmusza je do walki o byt, o przetrwanie w okrutnej, wrogiej, dzikiej przyrodzie. Tyle tylko, że te okrutne warunki życia nie leczą jego choroby. Przeciwnie, pogłębiają ją. Dochodzi również nadużywanie alkoholu i całkowita bezkarność, nieporozumienia Ernta z bogatym sąsiadem, na tle jego walki o przywództwo w miasteczku, które chce przejąć, aby nie pozwolić na rozwój osady. Ernt powoduje rozbicie alaskańskiej zgranej społeczności. Na szczęście nie na długo. Żona kocha go i pozwala na agresję wobec siebie. Broni go też przed córką. Określa ją jako „ ojciec ma problemy z kontrolowaniem emocje”. To toksyczna miłość, świadcząca o jej całkowitym współuzależnieniu. Leni boi się o matkę, nie rozumie jej miłości. Obydwie boją się ojca, obserwują w napięciu jego nastroje, czekając, co tym razem będzie powodem jego brutalności. Celem znów jak zwykle jest żona, ale kiedy swą agresję zwraca ku córce matka zabija go. To jest zwycięstwo miłości macierzyńskiej nad miłością do męża. Tryumf tej miłości, zwycięstwo nad toksycznym uzależnieniem.

Podsumowując, w książce ukazane jest poruszające, wstrząsające i przygnębiające studium przemocy w rodzinie- w tym uzależnienie kobiety, która przyjmuje razy w milczeniu, godzi się na to okrucieństwo męża wobec niej, stale mu wybacza, a co więcej- doszukuje się w tym swojej winy. To typowe zachowanie osoby współuzależnionej. Autorka po śmierci Erniego ukazuje jak można żyć bez ciągłego napięcia i strachu. Ale tym razem oparła się cukierkowatemu happy endowi, ukazując tragedię ukochanego Leni- Matthewa juniora, który ratując jej życie, sam doświadcza tragedii. Ale mimo wszystko książka kończy się optymistycznie. I to jest cała Kristin Hannah.

Książkę polecam, mimo zawartej w niej tragedii. Mimo całej brutalności w niej opisanej ukazuje prawdę. Posiada również inne wartości. Jest w niej miłość, przebaczenie, empatia, a także przykład wzajemnej więzi ludzi przeżywających podobne problemy i odpowiedzialności za drugiego człowieka. Pozwala na przeżywanie wielu pozytywnych emocji.

Maria Jarońska


Trzecia z omawianych książek to „ Pamięci. Pamięci” Marii Stiepanowej. Jest to opowieść o pamięci, refleksje z wystaw, podróży, lektur. Inwentarz drobiazgów i okruchów pozostawionych przez dawno, dawno zmarłych krewnych. Po pradziadkach, praciotkach, czy prawujkach i ich dzieciach, czy wnukach. Z karteluszek, przekazów rodzinnych, pocztówek, listów kuzynów i rodziców autorka stara się odtworzyć ich życie, aspiracje, katastrofy i radości. Pisarka ciągle podkreśla, że pamięć jest zawodna: „ Przeszłość jest nadmiar, i to powszechnie wiadomo; jej obfitość ( którą porównuje się czy to do smyczy, czy to do potopu) przytłacza, jej napór zalewa każdą ilość poznawanego, i niemożliwa staje się wówczas ani kontrola, ani całościowe opisanie.”… „ przeszłość rozpościera się przed nami pod postacią ogromnego świata, zdatnego do kolonizacji: szybkiej grabieży i powolnej przebudowy… . I tak przez prawie 200 stron książki. Ma się ochotę pominąć całe fragmenty, przerwać czytanie, bo męczą tego typu ciągłe stwierdzenia. Esej o pamięci, czym jest i jakimi prawami się rządzi? Książkę czytałam z przerwami, byłam zmęczona, aż dobrnęłam do ciekawszych fragmentów. Około czterechsetnej strony mamy historię rodziny Ginzburgów, a w niej Sarrę Abramowną Ginzburg, lekarza, wykształconą we Francji w Montpelier. Jej losy, powrót do Rosji Sowieckiej w czterdziestym czwartym i degradacja do pracy w Sanepidzie ( nie wiadomo co się do tego przyczyniło: „ wrodzone żydostwo czy przyswojony europeizm…”). Dziadek Lonia z uzdolnieniami pisarskimi w Rosji , chwytał się każdej roboty. Fabrykant Izaak Guriewicz pozbawiony został majątków, nawet godnego pochówku. Ta książka to inwentarz pozostawionych po rodzinie rupieci. Przeraził mnie nadmiar imion, bardzo rozległej rodziny rosyjskich Żydów w okresie przedrewolucyjnym bogatej i wykształconej. I czasy sowieckie- terror, paraliżujący strach, bieda. Książka napisana bardzo poprawnie literacko, stanowczo za długa, posiadająca ponad 600 stron. Z ulgą dobrnęłam do końca i uważam, że okrzyknięta przez krytyków jako arcydzieło to ogromna przesada. Ktoś powiedział: „ klucz do szczęścia to dobre zdrowie i zła pamięć. Czy miał rację? Można na ten temat dyskutować, bo o jaką pamięć i jakich spraw dotyczącą? Temat rzeka.

Elżbieta Nowak

Numer rachunku bankowego:
BANK SPÓŁDZIELCZY II ODDZIAŁ W KIELCACH
45 8493 0004 0000 0062 0123 0001

GODZINY OTWARCIA

Poniedziałek

900 - 1900

Wtorek

900 - 1900

Środa

900 - 1500

Czwartek

900 - 1900

Piątek

900 - 1900

Sobota

900 - 1500

Back to top